
Opera
Wanda - prapremiera
wg Cypriana Norwida
Joanna Wnuk-Nazarowa
Waldemar Zawodziński
Michał Klauza
Michał Klauza
szczegóły
informacje
kompozytor
Joanna Wnuk-Nazarowa
libretto
wybór i układ tekstu - Joanna Wnuk-Nazarowa
premiera światowa
Kraków, Zamek Królewski na Wawelu, 10.09.2021
język spektaklu
polski
opis
Opera „Wanda” Joanny Wnuk–Nazarowej do tekstu misterium dramatycznego Cypriana Kamila Norwida „Wanda. Rzecz w obrazach sześciu”. Światowa prapremiera odbędzie się 10 września 2021 roku na Dziedzińcu Arkadowym Zamku Królewskiego na Wawelu, wpisując się tym samym w obchody ustanowionego przez Senat Rzeczpospolitej Polskiej Roku Cypriana Norwida.
Będzie to nie tylko druga na świecie (po „Vandzie” Antonina Dvořáka) ukończona i wystawiona opera poświęcona tematyce legendarnej polskiej władczyni, ale przede wszystkim pierwsza opera autorstwa wybitnej dyrygentki i kompozytorki Joanny Wnuk-Nazarowej.
Dzieło to jest próbą dokonania syntezy legendarnych pradziejów miasta Krakowa, romantycznej twórczości Norwida i współczesnej myśli kompozytorskiej. Szczególną rolę w warstwie muzycznej odgrywają wyraźnie wyczuwalne w ariach rytmy polskich tańców narodowych takich jak kujawiak czy krakowiak, współgrających z prasłowiańskim zaśpiewem chóralnym. Narracja muzyczna opery Joanny Wnuk-Nazarowej wypływa wprost z tekstu Norwida, niejako go dopełniając.
Będzie to nie tylko druga na świecie (po „Vandzie” Antonina Dvořáka) ukończona i wystawiona opera poświęcona tematyce legendarnej polskiej władczyni, ale przede wszystkim pierwsza opera autorstwa wybitnej dyrygentki i kompozytorki Joanny Wnuk-Nazarowej.
Dzieło to jest próbą dokonania syntezy legendarnych pradziejów miasta Krakowa, romantycznej twórczości Norwida i współczesnej myśli kompozytorskiej. Szczególną rolę w warstwie muzycznej odgrywają wyraźnie wyczuwalne w ariach rytmy polskich tańców narodowych takich jak kujawiak czy krakowiak, współgrających z prasłowiańskim zaśpiewem chóralnym. Narracja muzyczna opery Joanny Wnuk-Nazarowej wypływa wprost z tekstu Norwida, niejako go dopełniając.
plakat

autor plakatu
Adam Żebrowski
realizatorzy i obsada
realizatorzy
Reżyseria, inscenizacja i multimedia: Waldemar Zawodziński
Kierownictwo muzyczne: Michał Klauza
Kostiumy: Maria Balcerek
Przygotowanie chóru: Janusz Wierzgacz
Ruch sceniczny: Janina Niesobska
Przygotowanie chóru dziecięcego: Marek Kluza
Asystent reżysera: Mateusz Makselon
Asystent kierownika muzycznego: Joachim Kołpanowicz
Inspicjent: Agnieszka Sztencel
Wypożyczone kostiumy sceniczne do spektaklu „Wanda” pochodzą z produkcji oryginalnej Teatru Wielkiego w Łodzi.
Kierownictwo muzyczne: Michał Klauza
Kostiumy: Maria Balcerek
Przygotowanie chóru: Janusz Wierzgacz
Ruch sceniczny: Janina Niesobska
Przygotowanie chóru dziecięcego: Marek Kluza
Asystent reżysera: Mateusz Makselon
Asystent kierownika muzycznego: Joachim Kołpanowicz
Inspicjent: Agnieszka Sztencel
Wypożyczone kostiumy sceniczne do spektaklu „Wanda” pochodzą z produkcji oryginalnej Teatru Wielkiego w Łodzi.
obsada
Wanda | Agata Schmidt (10.09.), Wanda Franek (11.09.)
Grodny | Tomasz Konieczny (10.09.), Sebastian Marszałowicz (11.09.)
Rytyger/Skald | Andrzej Lampert (10.09.), Pavlo Tolstoy (11.09.)
Panna | Paula Maciołek (10.09.), Zuzanna Caban (11.09.)
Orkiestra, Chór, Chór dziecięcy i Balet Opery Krakowskiej
dyrygent: Michał Klauza
Grodny | Tomasz Konieczny (10.09.), Sebastian Marszałowicz (11.09.)
Rytyger/Skald | Andrzej Lampert (10.09.), Pavlo Tolstoy (11.09.)
Panna | Paula Maciołek (10.09.), Zuzanna Caban (11.09.)
Orkiestra, Chór, Chór dziecięcy i Balet Opery Krakowskiej
dyrygent: Michał Klauza
libretto
I. PODZAMCZE
Tłum Lechitów zebrał się pod Wawelem i żąda, by wyszedł do nich Grodny i wyjaśnił, dlaczego od dłuższego czasu królowa Wanda nie pojawia się, jak to miała w zwyczaju na „przedwnijściu”, by pobłogosławić swój lud (wysłuchać próśb, rozstrzygnąć spory). Zaanonsowany przez trębacza Grodny pojawia się przed zamkiem i oznajmia o złym stanie ducha królowej, która popadła w głęboką melancholię. Trzeba koniecznie znaleźć na nią lek. Kto spośród zebranych tego dokona, zostanie sowicie wynagrodzony (srebrnym pługiem, kutymi saniami, zbroją). Jeśli jednak będzie to prosty Lechita, w podzięce otrzyma tylko dobre słowo. Rozczarowany lud rozchodzi się.
II. IZBA ZAMKU
Panna, dwórka Wandy, z Grodnym zastanawiają się, jak pomóc królowej w jej domniemanej chorobie. Panna, mająca pogodne usposobienie, szuka rozwiązania w pięknych i mądrych bajkach. Grodny całe zło widzi w niebezpieczeństwie najazdu Germanów, którzy od dłuższego czasu koczują pod grodem. Wie, że królowa zakochała się w ich wodzu, Rytygerze, który natarczywie ubiega się o jej rękę.
Panna i Grodny wychodzą z izby. Pojawia się Wanda, przygnębiona i smutna stara się zrozumieć stan swojej duszy.
III. KOCZOWISKO GERMAŃSKIE
Germańscy wojowie (balet) w rozbitym pod Wawelem obozie oddają się rozmaitym grom, ćwiczeniom, by zabić nudę oczekiwania na rozkazy ich wodza, Rytygera. On zaś snuje plany zdobycia ręki Wandy i ujarzmienia jej ludu. Nie wierzy w germańskich bogów lecz w swoją siłę i przebiegłość, sądzi, że kiedyś dostąpi zaszczytu zasiadania w gronie przodków-herosów w mitycznej Walhali. Jednocześnie w pełnym liryzmu wyznaniu sławi Wandę, nie wątpi w to, iż jego przyszłą małżonkę wielbić i podziwiać będą jego wojowie i germańskie amazonki.
IV. IZBA ZAMKU
Samotna Wanda stara się zrozumieć przyczynę swojego rozbicia wewnętrznego. Widać, że nie zaznała do tej pory uczucia zakochania się. Ma nadzieję, że jej miłość do Rytygera wynika z poczucia osamotnienia (po śmierci ojca i braci jest sierotą). Nie zauważa, że Grodny z Panną obserwują ją z ukrycia. Grodny poleca Pannie pilnować królowej, gdyż zachowuje się, jego zdaniem, „jak dziecię chore”. Panna podąża za Wandą.
Do izby wchodzi Rytyger w przebraniu Skalda. Grodny nie rozpoznaje w nim wodza Germanów, prosi, by zaśpiewał jakąś pieśń, co Skald czyni – najpierw w sposób uniżony, później buńczuczny. Grodny przerywa mu, oferując gościnę.
V. W KRUŻGANKU ZAMKOWYM
Wanda ucieka przed przebranym za Skalda Rytygerem, który ma nadzieję, że za chwilę wspólnie opuszczą Wawel. Jest natarczywy, nie rozumie rozterek królowej – przecież kochają się wzajemnie, a jej lud, którego ona nie chce opuścić, nie jest, jego zdaniem, jej wart. Wanda zrywa rozmowę przywołując Grodnego, któremu każe wynagrodzić sowicie Skalda i odchodzi. Zaskoczony zachowaniem ukochanej Skald-Rytyger nie odpowiada na pytania Grodnego, w końcu wybucha odgrażając się i wybiega z zamku. Grodny dziwi się zuchwałemu zachowaniu ubogiego Skalda, nadal nie rozpoznając w nim wodza Germanów.
VI. POLE POD KRAKOWEM
Tłum Lechitów zbiera się na polu pod grodem. Dzieci, kobiety, mężczyźni zostali tu zwołani przez Grodnego, by przynieśli dary dla królowej Wandy. Opisują barwnie ich niezwykłą wartość. Grodny chełpi się swoim pomysłem i ofiarnym odzewem ludu. Dary to zaiste dziwne, bez wartości materialnej, ukazujące duchowość Słowian.
Pomocnik Grodnego każe ułożyć w stos przyniesione dary komunikując, że uleczy to królową. Wanda bierze zapaloną pochodnię i zbliża się do stosu. Żegna się z ludem, dzieląc się z nim w nieoczekiwanych słowach wizją, której doznała: zawisły nad polami cień przebitej ręki, przez której szczelinę pada na Wandę niezwykła jasność. Wanda czuje, że to ręka Boga (Chrystusa), który złożył z siebie ofiarę za swój lud. Oświadcza Lechitom, że aby ich ocalić, musi ona zginąć. Znika w dymach płonącego kopca-stosu. Padają okrzyki, by Wisłą ugasić ogień, jednak od strony rzeki nadbiega Panna krzycząc, że Wanda wybrała śmierć w wodzie. Lud zaczyna opłakiwać swoją panią. Wpada Rytyger w otoczeniu świty, wrzeszczy pytając o królową. Grodny z wściekłością oznajmia mu jej śmierć. Lud nie przerywa opłakiwania. Porażony wieścią i zdruzgotany Rytyger postanawia udać się z wojskiem w inne strony.
Tłum Lechitów zebrał się pod Wawelem i żąda, by wyszedł do nich Grodny i wyjaśnił, dlaczego od dłuższego czasu królowa Wanda nie pojawia się, jak to miała w zwyczaju na „przedwnijściu”, by pobłogosławić swój lud (wysłuchać próśb, rozstrzygnąć spory). Zaanonsowany przez trębacza Grodny pojawia się przed zamkiem i oznajmia o złym stanie ducha królowej, która popadła w głęboką melancholię. Trzeba koniecznie znaleźć na nią lek. Kto spośród zebranych tego dokona, zostanie sowicie wynagrodzony (srebrnym pługiem, kutymi saniami, zbroją). Jeśli jednak będzie to prosty Lechita, w podzięce otrzyma tylko dobre słowo. Rozczarowany lud rozchodzi się.
II. IZBA ZAMKU
Panna, dwórka Wandy, z Grodnym zastanawiają się, jak pomóc królowej w jej domniemanej chorobie. Panna, mająca pogodne usposobienie, szuka rozwiązania w pięknych i mądrych bajkach. Grodny całe zło widzi w niebezpieczeństwie najazdu Germanów, którzy od dłuższego czasu koczują pod grodem. Wie, że królowa zakochała się w ich wodzu, Rytygerze, który natarczywie ubiega się o jej rękę.
Panna i Grodny wychodzą z izby. Pojawia się Wanda, przygnębiona i smutna stara się zrozumieć stan swojej duszy.
III. KOCZOWISKO GERMAŃSKIE
Germańscy wojowie (balet) w rozbitym pod Wawelem obozie oddają się rozmaitym grom, ćwiczeniom, by zabić nudę oczekiwania na rozkazy ich wodza, Rytygera. On zaś snuje plany zdobycia ręki Wandy i ujarzmienia jej ludu. Nie wierzy w germańskich bogów lecz w swoją siłę i przebiegłość, sądzi, że kiedyś dostąpi zaszczytu zasiadania w gronie przodków-herosów w mitycznej Walhali. Jednocześnie w pełnym liryzmu wyznaniu sławi Wandę, nie wątpi w to, iż jego przyszłą małżonkę wielbić i podziwiać będą jego wojowie i germańskie amazonki.
IV. IZBA ZAMKU
Samotna Wanda stara się zrozumieć przyczynę swojego rozbicia wewnętrznego. Widać, że nie zaznała do tej pory uczucia zakochania się. Ma nadzieję, że jej miłość do Rytygera wynika z poczucia osamotnienia (po śmierci ojca i braci jest sierotą). Nie zauważa, że Grodny z Panną obserwują ją z ukrycia. Grodny poleca Pannie pilnować królowej, gdyż zachowuje się, jego zdaniem, „jak dziecię chore”. Panna podąża za Wandą.
Do izby wchodzi Rytyger w przebraniu Skalda. Grodny nie rozpoznaje w nim wodza Germanów, prosi, by zaśpiewał jakąś pieśń, co Skald czyni – najpierw w sposób uniżony, później buńczuczny. Grodny przerywa mu, oferując gościnę.
V. W KRUŻGANKU ZAMKOWYM
Wanda ucieka przed przebranym za Skalda Rytygerem, który ma nadzieję, że za chwilę wspólnie opuszczą Wawel. Jest natarczywy, nie rozumie rozterek królowej – przecież kochają się wzajemnie, a jej lud, którego ona nie chce opuścić, nie jest, jego zdaniem, jej wart. Wanda zrywa rozmowę przywołując Grodnego, któremu każe wynagrodzić sowicie Skalda i odchodzi. Zaskoczony zachowaniem ukochanej Skald-Rytyger nie odpowiada na pytania Grodnego, w końcu wybucha odgrażając się i wybiega z zamku. Grodny dziwi się zuchwałemu zachowaniu ubogiego Skalda, nadal nie rozpoznając w nim wodza Germanów.
VI. POLE POD KRAKOWEM
Tłum Lechitów zbiera się na polu pod grodem. Dzieci, kobiety, mężczyźni zostali tu zwołani przez Grodnego, by przynieśli dary dla królowej Wandy. Opisują barwnie ich niezwykłą wartość. Grodny chełpi się swoim pomysłem i ofiarnym odzewem ludu. Dary to zaiste dziwne, bez wartości materialnej, ukazujące duchowość Słowian.
Pomocnik Grodnego każe ułożyć w stos przyniesione dary komunikując, że uleczy to królową. Wanda bierze zapaloną pochodnię i zbliża się do stosu. Żegna się z ludem, dzieląc się z nim w nieoczekiwanych słowach wizją, której doznała: zawisły nad polami cień przebitej ręki, przez której szczelinę pada na Wandę niezwykła jasność. Wanda czuje, że to ręka Boga (Chrystusa), który złożył z siebie ofiarę za swój lud. Oświadcza Lechitom, że aby ich ocalić, musi ona zginąć. Znika w dymach płonącego kopca-stosu. Padają okrzyki, by Wisłą ugasić ogień, jednak od strony rzeki nadbiega Panna krzycząc, że Wanda wybrała śmierć w wodzie. Lud zaczyna opłakiwać swoją panią. Wpada Rytyger w otoczeniu świty, wrzeszczy pytając o królową. Grodny z wściekłością oznajmia mu jej śmierć. Lud nie przerywa opłakiwania. Porażony wieścią i zdruzgotany Rytyger postanawia udać się z wojskiem w inne strony.
recenzje
Dorota Szwarcman, Polityka, 22.09.2021
WANDA KOCHAŁA NIEMCA
Prapremiera pierwszej opery Joanny Wnuk-Nazarowej, najbardziej spektakularna impreza Roku Cypriana Kamila Norwida, odbyła się co prawda w formie dwóch spektakli na dziedzińcu Wawelu, ale Opera Krakowska wprowadzi „Wandę" również do scenicznego repertuaru, a rejestrację pierwszego spektaklu wyda firma PWM Anaklasis.
Misterium Norwida, choć jego język jest dziś dla nas z trudem zrozumiały, z pewnością nie daje się wpisać w tradycyjną legendę antygermańską: przedstawia portrety psychologiczne Wandy, królowej Lechitów, i Rytygera, wodza Germanów - dwojga wojowników, którzy są w sobie zakochani. Jednak Wanda wpada w depresję, ponieważ rozumie, że łącząc się z silniejszym Rytygerem doprowadzi do wchłonięcia własnego ludu przez germański. Konsekwencją jest gest samobójczy, po którym wstrząśnięty Rytyger odstępuje od podboju Lechitów i idzie dalej, na Rzym.
Kompozytorka starała się stworzyć rzecz w miarę przystępną, ale nie prostacką, a przy tym niedługą, żeby nie znużyć. Język muzyczny jest bliski impresjonizmowi, z bogatym brzmieniem orkiestry. Pojawia się też cień stylizacji, np. rytm krakowiaka.
Na premierze znakomitą odtwórczynią roli tytułowej była mezzosopranistka Agata Schmidt; cały skład solistów był zresztą doborowy: Rytyger - Andrzej Lampert, Grodny - Tomasz Konieczny i Panna - Paula Maciołek. Ważna też jest tu rola chóru (Lechitów) i baletu (Germanów). Całość kompetentnie prowadził Michał Klauza. Ujemną stroną spektaklu są kostiumy, a tekst, trzeba to niestety powiedzieć, chwilami wywołuje u słuchacza uśmiech.
Prapremiera pierwszej opery Joanny Wnuk-Nazarowej, najbardziej spektakularna impreza Roku Cypriana Kamila Norwida, odbyła się co prawda w formie dwóch spektakli na dziedzińcu Wawelu, ale Opera Krakowska wprowadzi „Wandę" również do scenicznego repertuaru, a rejestrację pierwszego spektaklu wyda firma PWM Anaklasis.
Misterium Norwida, choć jego język jest dziś dla nas z trudem zrozumiały, z pewnością nie daje się wpisać w tradycyjną legendę antygermańską: przedstawia portrety psychologiczne Wandy, królowej Lechitów, i Rytygera, wodza Germanów - dwojga wojowników, którzy są w sobie zakochani. Jednak Wanda wpada w depresję, ponieważ rozumie, że łącząc się z silniejszym Rytygerem doprowadzi do wchłonięcia własnego ludu przez germański. Konsekwencją jest gest samobójczy, po którym wstrząśnięty Rytyger odstępuje od podboju Lechitów i idzie dalej, na Rzym.
Kompozytorka starała się stworzyć rzecz w miarę przystępną, ale nie prostacką, a przy tym niedługą, żeby nie znużyć. Język muzyczny jest bliski impresjonizmowi, z bogatym brzmieniem orkiestry. Pojawia się też cień stylizacji, np. rytm krakowiaka.
Na premierze znakomitą odtwórczynią roli tytułowej była mezzosopranistka Agata Schmidt; cały skład solistów był zresztą doborowy: Rytyger - Andrzej Lampert, Grodny - Tomasz Konieczny i Panna - Paula Maciołek. Ważna też jest tu rola chóru (Lechitów) i baletu (Germanów). Całość kompetentnie prowadził Michał Klauza. Ujemną stroną spektaklu są kostiumy, a tekst, trzeba to niestety powiedzieć, chwilami wywołuje u słuchacza uśmiech.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego”, w ramach programu „Zamówienia kompozytorskie”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca
nadchodzące spektakle z tego gatunku
/