Opera
Wanda
Jubileusz 75-lecia Joanny Wnuk-Nazarowej
Joanna Wnuk-Nazarowa
Waldemar Zawodziński
Michał Klauza
Michał Klauza
1
godzina
0
minut
szczegóły
informacje
czas trwania
1
godzina
0
minut
kompozytor
Joanna Wnuk-Nazarowa
libretto
wybór i układ tekstu - Joanna Wnuk-Nazarowa
premiera światowa
Kraków, Zamek Królewski na Wawelu, 10.09.2021
premiera w Operze Krakowskiej
1.04.2023
język spektaklu
polski
opis
Czy rzeczywiście Wanda z krakowskiej legendy nie chciała Niemca i dlatego rzuciła się do Wisły? Otóż nie – chciała, kochała, co więcej, ten Niemiec, Rytyger, kochał ją! Więc co stanęło na przeszkodzie ślubowi królowej Lechitów z wodzem Germanów? I dlaczego zamiast miłości, rodzinnego szczęścia, Wanda wybrała śmierć?
Mamy zatem melodramat, który znakomicie nadaje się na treść opery. Nic dziwnego, że postać legendarnej królowej była niejednokrotnie tematem utworów scenicznych, w tym librett, do których przymierzali się i Kurpiński, i Moniuszko, ale tylko Dvořákowi udało się ukończyć i wystawić pięcioaktową operę „Vanda” w Pradze (1876).
Po bez mała 150. latach do podania o krakowskiej władczyni sięgnęła Joanna Wnuk-Nazarowa, kompozytorka i dyrygentka, wybitna postać życia kulturalnego i muzycznego, wybierając za podstawę swojej opery dramat – misterium Cypriana Kamila Norwida pt. „Wanda”. Tak powstał drugi utwór operowy o córce Kraka. Jego inscenizację przygotowała Opera Krakowska we współpracy z Polskim Wydawnictwem Muzycznym jako zwieńczenie Roku Norwidowskiego. Prapremiera światowa „Wandy” Joanny Wnuk-Nazarowej odbyła się 10 września 2021 roku na Dziedzińcu Arkadowym Zamku Królewskiego na Wawelu. Dla prezentacji nowego dzieła wybrano miejsce szczególne, wzgórze wawelskie, prawdopodobne terytorium wydarzeń dramatu, jak również przestrzeń symbolicznego pochowku C. K. Norwida.
Już wówczas Opera Krakowska planowała przeniesienie tytułu do swojej siedziby, aby wszedł on do stałego repertuaru. „Wanda” Joanny Wnuk-Narodowej na scenie Opery Krakowskiej jest nową inscenizacją, w odmiennej scenografii, kostiumach , w poszerzonej choreografii, przygotowaną przez realizatorów „wawelskiej wersji”. Jak poprzednio strona muzyczna opery należy do Michała Klauzy, reżyseria i scenografia do Waldemara Zawodzińskiego, kostiumy (poprzednie wypożyczył Teatr Wielki w Łodzi) zaprojektowała Maria Balcerek, choreografię wzbogaciła o nowe elementy Janina Niesobska. Sceniczna wersja „Wandy” zachowała niemal w całości swoich wspaniałych wykonawców z Wawelu na czele ze światowej sławy basem-barytonem Tomaszem Koniecznym w partii Grodnego.
Mamy zatem melodramat, który znakomicie nadaje się na treść opery. Nic dziwnego, że postać legendarnej królowej była niejednokrotnie tematem utworów scenicznych, w tym librett, do których przymierzali się i Kurpiński, i Moniuszko, ale tylko Dvořákowi udało się ukończyć i wystawić pięcioaktową operę „Vanda” w Pradze (1876).
Po bez mała 150. latach do podania o krakowskiej władczyni sięgnęła Joanna Wnuk-Nazarowa, kompozytorka i dyrygentka, wybitna postać życia kulturalnego i muzycznego, wybierając za podstawę swojej opery dramat – misterium Cypriana Kamila Norwida pt. „Wanda”. Tak powstał drugi utwór operowy o córce Kraka. Jego inscenizację przygotowała Opera Krakowska we współpracy z Polskim Wydawnictwem Muzycznym jako zwieńczenie Roku Norwidowskiego. Prapremiera światowa „Wandy” Joanny Wnuk-Nazarowej odbyła się 10 września 2021 roku na Dziedzińcu Arkadowym Zamku Królewskiego na Wawelu. Dla prezentacji nowego dzieła wybrano miejsce szczególne, wzgórze wawelskie, prawdopodobne terytorium wydarzeń dramatu, jak również przestrzeń symbolicznego pochowku C. K. Norwida.
Już wówczas Opera Krakowska planowała przeniesienie tytułu do swojej siedziby, aby wszedł on do stałego repertuaru. „Wanda” Joanny Wnuk-Narodowej na scenie Opery Krakowskiej jest nową inscenizacją, w odmiennej scenografii, kostiumach , w poszerzonej choreografii, przygotowaną przez realizatorów „wawelskiej wersji”. Jak poprzednio strona muzyczna opery należy do Michała Klauzy, reżyseria i scenografia do Waldemara Zawodzińskiego, kostiumy (poprzednie wypożyczył Teatr Wielki w Łodzi) zaprojektowała Maria Balcerek, choreografię wzbogaciła o nowe elementy Janina Niesobska. Sceniczna wersja „Wandy” zachowała niemal w całości swoich wspaniałych wykonawców z Wawelu na czele ze światowej sławy basem-barytonem Tomaszem Koniecznym w partii Grodnego.
realizatorzy i obsada
realizatorzy
Kierownictwo muzyczne: Michał Klauza
Reżyseria i scenografia: Waldemar Zawodziński
Kostiumy: Maria Balcerek
Choreografia i ruch sceniczny: Janina Niesobska
Przygotowanie chóru: Janusz Wierzgacz
Przygotowanie chóru dziecięcego: Marek Kluza
Asystent kierownika muzycznego: Joachim Kołpanowicz
Asystent reżysera: Mateusz Makselon
Inspicjent: Agnieszka Sztencel, Justyna Jarocka-Lejzak
Sufler: Dorota Sawka, Maria Mitkowska
Reżyseria i scenografia: Waldemar Zawodziński
Kostiumy: Maria Balcerek
Choreografia i ruch sceniczny: Janina Niesobska
Przygotowanie chóru: Janusz Wierzgacz
Przygotowanie chóru dziecięcego: Marek Kluza
Asystent kierownika muzycznego: Joachim Kołpanowicz
Asystent reżysera: Mateusz Makselon
Inspicjent: Agnieszka Sztencel, Justyna Jarocka-Lejzak
Sufler: Dorota Sawka, Maria Mitkowska
obsada
WANDA | Wanda Franek
GRODNY | Sebastian Marszałowicz
RYTYGER/SKALD | Andrzej Lampert
PANNA | Zuzanna Caban
STARZEC | Wiesław Popiołek
GRODNY | Sebastian Marszałowicz
RYTYGER/SKALD | Andrzej Lampert
PANNA | Zuzanna Caban
STARZEC | Wiesław Popiołek
bilety
Kategoria S - 2024/2025
miejsca I
Loża Marszałkowska
160 zł
miejsca II
Amfiteatr rzędy IV-IX
120 zł
miejsca III
Amfiteatr rzędy I-III i X-XII
100 zł
miejsca IV
Amfiteatr miejsca boczne i rzędy XIII-XIV; Loże boczne Prawa i Lewa
70 zł
miejsca V
Balkon rzędy I-II
60 zł
miejsca VI
Balkon rzędy III-IV
50 zł
W tej kategorii:
Bona Sforza, Cyrulik sewilski, Don Pasquale, Dziadek do orzechów, Loteria na mężów, czyli narzeczony nr 69, Madama Butterfly, Igraszki Miłosne Carmen, Nowa Opowieść Wigilijna, Pan Twardowski, Straszny Dwór, Wanda, Zemsta nietoperza
Bona Sforza, Cyrulik sewilski, Don Pasquale, Dziadek do orzechów, Loteria na mężów, czyli narzeczony nr 69, Madama Butterfly, Igraszki Miłosne Carmen, Nowa Opowieść Wigilijna, Pan Twardowski, Straszny Dwór, Wanda, Zemsta nietoperza
libretto
I. PODZAMCZE
Tłum Lechitów zebrał się pod Wawelem i żąda, by wyszedł do nich Grodny i wyjaśnił, dlaczego od dłuższego czasu królowa Wanda nie pojawia się, jak to miała w zwyczaju na „przedwnijściu”, by pobłogosławić swój lud (wysłuchać próśb, rozstrzygnąć spory). Zaanonsowany przez trębacza Grodny pojawia się przed zamkiem i oznajmia o złym stanie ducha królowej, która popadła w głęboką melancholię. Trzeba koniecznie znaleźć na nią lek. Kto spośród zebranych tego dokona, zostanie sowicie wynagrodzony (srebrnym pługiem, kutymi saniami, zbroją). Jeśli jednak będzie to prosty Lechita, w podzięce otrzyma tylko dobre słowo. Rozczarowany lud rozchodzi się.
II. IZBA ZAMKU
Panna, dwórka Wandy, z Grodnym zastanawiają się, jak pomóc królowej w jej domniemanej chorobie. Panna, mająca pogodne usposobienie, szuka rozwiązania w pięknych i mądrych bajkach. Grodny całe zło widzi w niebezpieczeństwie najazdu Germanów, którzy od dłuższego czasu koczują pod grodem. Wie, że królowa zakochała się w ich wodzu, Rytygerze, który natarczywie ubiega się o jej rękę.
Panna i Grodny wychodzą z izby. Pojawia się Wanda, przygnębiona i smutna stara się zrozumieć stan swojej duszy.
III. KOCZOWISKO GERMAŃSKIE
Germańscy wojowie (balet) w rozbitym pod Wawelem obozie oddają się rozmaitym grom, ćwiczeniom, by zabić nudę oczekiwania na rozkazy ich wodza, Rytygera. On zaś snuje plany zdobycia ręki Wandy i ujarzmienia jej ludu. Nie wierzy w germańskich bogów lecz w swoją siłę i przebiegłość, sądzi, że kiedyś dostąpi zaszczytu zasiadania w gronie przodków-herosów w mitycznej Walhali. Jednocześnie w pełnym liryzmu wyznaniu sławi Wandę, nie wątpi w to, iż jego przyszłą małżonkę wielbić i podziwiać będą jego wojowie i germańskie amazonki.
IV. IZBA ZAMKU
Samotna Wanda stara się zrozumieć przyczynę swojego rozbicia wewnętrznego. Widać, że nie zaznała do tej pory uczucia zakochania się. Ma nadzieję, że jej miłość do Rytygera wynika z poczucia osamotnienia (po śmierci ojca i braci jest sierotą). Nie zauważa, że Grodny z Panną obserwują ją z ukrycia. Grodny poleca Pannie pilnować królowej, gdyż zachowuje się, jego zdaniem, „jak dziecię chore”. Panna podąża za Wandą.
Do izby wchodzi Rytyger w przebraniu Skalda. Grodny nie rozpoznaje w nim wodza Germanów, prosi, by zaśpiewał jakąś pieśń, co Skald czyni – najpierw w sposób uniżony, później buńczuczny. Grodny przerywa mu, oferując gościnę.
V. W KRUŻGANKU ZAMKOWYM
Wanda ucieka przed przebranym za Skalda Rytygerem, który ma nadzieję, że za chwilę wspólnie opuszczą Wawel. Jest natarczywy, nie rozumie rozterek królowej – przecież kochają się wzajemnie, a jej lud, którego ona nie chce opuścić, nie jest, jego zdaniem, jej wart. Wanda zrywa rozmowę przywołując Grodnego, któremu każe wynagrodzić sowicie Skalda i odchodzi. Zaskoczony zachowaniem ukochanej Skald-Rytyger nie odpowiada na pytania Grodnego, w końcu wybucha odgrażając się i wybiega z zamku. Grodny dziwi się zuchwałemu zachowaniu ubogiego Skalda, nadal nie rozpoznając w nim wodza Germanów.
VI. POLE POD KRAKOWEM
Tłum Lechitów zbiera się na polu pod grodem. Dzieci, kobiety, mężczyźni zostali tu zwołani przez Grodnego, by przynieśli dary dla królowej Wandy. Opisują barwnie ich niezwykłą wartość. Grodny chełpi się swoim pomysłem i ofiarnym odzewem ludu. Dary to zaiste dziwne, bez wartości materialnej, ukazujące duchowość Słowian.
Pomocnik Grodnego każe ułożyć w stos przyniesione dary komunikując, że uleczy to królową. Wanda bierze zapaloną pochodnię i zbliża się do stosu. Żegna się z ludem, dzieląc się z nim w nieoczekiwanych słowach wizją, której doznała: zawisły nad polami cień przebitej ręki, przez której szczelinę pada na Wandę niezwykła jasność. Wanda czuje, że to ręka Boga (Chrystusa), który złożył z siebie ofiarę za swój lud. Oświadcza Lechitom, że aby ich ocalić, musi ona zginąć. Znika w dymach płonącego kopca-stosu. Padają okrzyki, by Wisłą ugasić ogień, jednak od strony rzeki nadbiega Panna krzycząc, że Wanda wybrała śmierć w wodzie. Lud zaczyna opłakiwać swoją panią. Wpada Rytyger w otoczeniu świty, wrzeszczy pytając o królową. Grodny z wściekłością oznajmia mu jej śmierć. Lud nie przerywa opłakiwania. Porażony wieścią i zdruzgotany Rytyger postanawia udać się z wojskiem w inne strony.
Tłum Lechitów zebrał się pod Wawelem i żąda, by wyszedł do nich Grodny i wyjaśnił, dlaczego od dłuższego czasu królowa Wanda nie pojawia się, jak to miała w zwyczaju na „przedwnijściu”, by pobłogosławić swój lud (wysłuchać próśb, rozstrzygnąć spory). Zaanonsowany przez trębacza Grodny pojawia się przed zamkiem i oznajmia o złym stanie ducha królowej, która popadła w głęboką melancholię. Trzeba koniecznie znaleźć na nią lek. Kto spośród zebranych tego dokona, zostanie sowicie wynagrodzony (srebrnym pługiem, kutymi saniami, zbroją). Jeśli jednak będzie to prosty Lechita, w podzięce otrzyma tylko dobre słowo. Rozczarowany lud rozchodzi się.
II. IZBA ZAMKU
Panna, dwórka Wandy, z Grodnym zastanawiają się, jak pomóc królowej w jej domniemanej chorobie. Panna, mająca pogodne usposobienie, szuka rozwiązania w pięknych i mądrych bajkach. Grodny całe zło widzi w niebezpieczeństwie najazdu Germanów, którzy od dłuższego czasu koczują pod grodem. Wie, że królowa zakochała się w ich wodzu, Rytygerze, który natarczywie ubiega się o jej rękę.
Panna i Grodny wychodzą z izby. Pojawia się Wanda, przygnębiona i smutna stara się zrozumieć stan swojej duszy.
III. KOCZOWISKO GERMAŃSKIE
Germańscy wojowie (balet) w rozbitym pod Wawelem obozie oddają się rozmaitym grom, ćwiczeniom, by zabić nudę oczekiwania na rozkazy ich wodza, Rytygera. On zaś snuje plany zdobycia ręki Wandy i ujarzmienia jej ludu. Nie wierzy w germańskich bogów lecz w swoją siłę i przebiegłość, sądzi, że kiedyś dostąpi zaszczytu zasiadania w gronie przodków-herosów w mitycznej Walhali. Jednocześnie w pełnym liryzmu wyznaniu sławi Wandę, nie wątpi w to, iż jego przyszłą małżonkę wielbić i podziwiać będą jego wojowie i germańskie amazonki.
IV. IZBA ZAMKU
Samotna Wanda stara się zrozumieć przyczynę swojego rozbicia wewnętrznego. Widać, że nie zaznała do tej pory uczucia zakochania się. Ma nadzieję, że jej miłość do Rytygera wynika z poczucia osamotnienia (po śmierci ojca i braci jest sierotą). Nie zauważa, że Grodny z Panną obserwują ją z ukrycia. Grodny poleca Pannie pilnować królowej, gdyż zachowuje się, jego zdaniem, „jak dziecię chore”. Panna podąża za Wandą.
Do izby wchodzi Rytyger w przebraniu Skalda. Grodny nie rozpoznaje w nim wodza Germanów, prosi, by zaśpiewał jakąś pieśń, co Skald czyni – najpierw w sposób uniżony, później buńczuczny. Grodny przerywa mu, oferując gościnę.
V. W KRUŻGANKU ZAMKOWYM
Wanda ucieka przed przebranym za Skalda Rytygerem, który ma nadzieję, że za chwilę wspólnie opuszczą Wawel. Jest natarczywy, nie rozumie rozterek królowej – przecież kochają się wzajemnie, a jej lud, którego ona nie chce opuścić, nie jest, jego zdaniem, jej wart. Wanda zrywa rozmowę przywołując Grodnego, któremu każe wynagrodzić sowicie Skalda i odchodzi. Zaskoczony zachowaniem ukochanej Skald-Rytyger nie odpowiada na pytania Grodnego, w końcu wybucha odgrażając się i wybiega z zamku. Grodny dziwi się zuchwałemu zachowaniu ubogiego Skalda, nadal nie rozpoznając w nim wodza Germanów.
VI. POLE POD KRAKOWEM
Tłum Lechitów zbiera się na polu pod grodem. Dzieci, kobiety, mężczyźni zostali tu zwołani przez Grodnego, by przynieśli dary dla królowej Wandy. Opisują barwnie ich niezwykłą wartość. Grodny chełpi się swoim pomysłem i ofiarnym odzewem ludu. Dary to zaiste dziwne, bez wartości materialnej, ukazujące duchowość Słowian.
Pomocnik Grodnego każe ułożyć w stos przyniesione dary komunikując, że uleczy to królową. Wanda bierze zapaloną pochodnię i zbliża się do stosu. Żegna się z ludem, dzieląc się z nim w nieoczekiwanych słowach wizją, której doznała: zawisły nad polami cień przebitej ręki, przez której szczelinę pada na Wandę niezwykła jasność. Wanda czuje, że to ręka Boga (Chrystusa), który złożył z siebie ofiarę za swój lud. Oświadcza Lechitom, że aby ich ocalić, musi ona zginąć. Znika w dymach płonącego kopca-stosu. Padają okrzyki, by Wisłą ugasić ogień, jednak od strony rzeki nadbiega Panna krzycząc, że Wanda wybrała śmierć w wodzie. Lud zaczyna opłakiwać swoją panią. Wpada Rytyger w otoczeniu świty, wrzeszczy pytając o królową. Grodny z wściekłością oznajmia mu jej śmierć. Lud nie przerywa opłakiwania. Porażony wieścią i zdruzgotany Rytyger postanawia udać się z wojskiem w inne strony.
nadchodzące spektakle z tego gatunku
/