Opera
Dyrektor teatru
Wolfgang Amadeus Mozart
Beata Redo-Dobber, Bogusław Nowak
Tomasz Tokarczyk
Tomasz Tokarczyk
1
godzina
45
minut
szczegóły
informacje
czas trwania
1
godzina
45
minut
kompozytor
Wolfgang Amadeus Mozart
premiera w Operze Krakowskiej
15.07.2022
opis
Komedia muzyczna w 1 akcie, przedstawiająca perypetie dyrektora, kompletującego zespół nowego teatru. Przesłuchanie na stanowiska komików i primadonn, targi o pozycje w zespole i oczywiście wysokość gaż kończą się serią awantur miedzy śpiewaczkami, potem aktorkami, a wszystko w atmosferze nacisku ze strony bankiera, skłonnego finansować przedsięwzięcie w zamian za zatrudnienie swojej faworyty. Ostatecznie dyrektor teatru tonuje emocje, by zwyciężyła… sztuka.
Mozart miał 30 lat. Pracował właśnie nad „Weselem Figara”, gdy zamówienie cesarza Józefa II na 5 wstawek muzycznych do krótkiej sztuki Gottlieba Stephaniego jr. ( autora libretta do „Uprowadzenia z Seraju”), przerwało na dwa tygodnie komponowanie opery. Krótkie widowisko komediowe, rodzaj teatralnego divertimenta, miało uświetnić dworskie przyjęcie. Fabułę, będącą żartem na aktorów i śpiewaków Mozart ozdobił błyskotliwą uwerturą w stylu buffo, dwoma popisowymi ariami sopranistek, tercetem sopranów i tenora oraz finałowym „wodewilem”. Reszta była mówiona przez aktorów.
Premiera tego okolicznościowego dzieła odbyła się w oranżerii Schőnbrunnu w Wiedniu 2 lutego 1786 roku. Co ciekawe, te same uroczystości ozdobił utwór Antonio Salieriego „Prima la musica e poi le parole” („O wyższości muzyki nad słowem”), poruszający również temat teatru muzycznego. Jednak gdy pierwszy ukazywał świat artystów od kulis z ich małostkami, drugi spierał się na temat sensu opery, jej estetyki. Salieri swoim dłuższym utworem (13 numerów) wygrał pojedynek z Mozartem tylko pozornie. Po kilku przedstawieniach „Prima la musica” prawie zniknęła ze scen, podczas gdy „Dyrektor teatru” obiegł niemal cały świat i pozostaje w repertuarze do dziś.
W dziejach Opery Krakowskiej tytuł ukazuje się po raz pierwszy. Materiał muzyczny komedii realizatorzy poszerzyli o arie z innych oper Mozarta, m. In. z „Idomeneo”, „Così fan tutte”, „Czarodziejskiego fletu”.
Mozart miał 30 lat. Pracował właśnie nad „Weselem Figara”, gdy zamówienie cesarza Józefa II na 5 wstawek muzycznych do krótkiej sztuki Gottlieba Stephaniego jr. ( autora libretta do „Uprowadzenia z Seraju”), przerwało na dwa tygodnie komponowanie opery. Krótkie widowisko komediowe, rodzaj teatralnego divertimenta, miało uświetnić dworskie przyjęcie. Fabułę, będącą żartem na aktorów i śpiewaków Mozart ozdobił błyskotliwą uwerturą w stylu buffo, dwoma popisowymi ariami sopranistek, tercetem sopranów i tenora oraz finałowym „wodewilem”. Reszta była mówiona przez aktorów.
Premiera tego okolicznościowego dzieła odbyła się w oranżerii Schőnbrunnu w Wiedniu 2 lutego 1786 roku. Co ciekawe, te same uroczystości ozdobił utwór Antonio Salieriego „Prima la musica e poi le parole” („O wyższości muzyki nad słowem”), poruszający również temat teatru muzycznego. Jednak gdy pierwszy ukazywał świat artystów od kulis z ich małostkami, drugi spierał się na temat sensu opery, jej estetyki. Salieri swoim dłuższym utworem (13 numerów) wygrał pojedynek z Mozartem tylko pozornie. Po kilku przedstawieniach „Prima la musica” prawie zniknęła ze scen, podczas gdy „Dyrektor teatru” obiegł niemal cały świat i pozostaje w repertuarze do dziś.
W dziejach Opery Krakowskiej tytuł ukazuje się po raz pierwszy. Materiał muzyczny komedii realizatorzy poszerzyli o arie z innych oper Mozarta, m. In. z „Idomeneo”, „Così fan tutte”, „Czarodziejskiego fletu”.
plakat
autor plakatu
Monika Wanyura-Kurosad
realizatorzy i obsada
realizatorzy
Kierownictwo muzyczne: Tomasz Tokarczyk
Inscenizacja: Bogusław Nowak
Reżyseria: Beata Redo-Dobber
Scenografia i kostiumy: Ryszard Melliwa
Tłumaczenie tekstów mówionych na j. polski: Dorota Sawka
Opracowanie dramaturgiczne: Beata Redo-Dobber
Asystent reżyserki: Mateusz Makselon
Asystent dyrygenta: Joachim Kołpanowicz
Inspicjentka: Justyna Jarocka-Lejzak
Suflerki: Dorota Sawka, Maria Mitkowska
Inscenizacja: Bogusław Nowak
Reżyseria: Beata Redo-Dobber
Scenografia i kostiumy: Ryszard Melliwa
Tłumaczenie tekstów mówionych na j. polski: Dorota Sawka
Opracowanie dramaturgiczne: Beata Redo-Dobber
Asystent reżyserki: Mateusz Makselon
Asystent dyrygenta: Joachim Kołpanowicz
Inspicjentka: Justyna Jarocka-Lejzak
Suflerki: Dorota Sawka, Maria Mitkowska
obsada
Frank, dyrektor teatru | Wojciech Gierlach
Eiler, narzeczony Wielkiej Pfeil | Michał Kutnik
Buff, asystent dyrektora, śpiewak | Robert Gierlach
Herz, aktor, śpiewak tragiczny | Paweł Trojak
Pan Vogelsang, tenor, mąż Pani Vogelsang | Jarosław Bielecki
Artystki, ubiegające się o angaż:
Wielka Pfeil, śpiewaczka | Monika Korybalska
Pani Krone, tragiczka, śpiewaczka | Magdalena Barylak
Pani Vogelsang, młoda, dobrze zapowiadająca się artystka | Zuzanna Caban
Pani Herz, wielka tragiczka, żona Pana Herza | Katarzyna Oleś-Blacha
Panna Silberklang, śpiewaczka koloraturowa | Karolina Wieczorek
Mozart | Jacek Wróbel
oraz
Jarosław Dijuk, Marek Gerwatowski
Paulina Cisłowska, Julia Galambos
Malika Tokkozhina, Klaudia Wójcicka
Orkiestra Opery Krakowskiej
dyrygent: Tomasz Tokarczyk
Eiler, narzeczony Wielkiej Pfeil | Michał Kutnik
Buff, asystent dyrektora, śpiewak | Robert Gierlach
Herz, aktor, śpiewak tragiczny | Paweł Trojak
Pan Vogelsang, tenor, mąż Pani Vogelsang | Jarosław Bielecki
Artystki, ubiegające się o angaż:
Wielka Pfeil, śpiewaczka | Monika Korybalska
Pani Krone, tragiczka, śpiewaczka | Magdalena Barylak
Pani Vogelsang, młoda, dobrze zapowiadająca się artystka | Zuzanna Caban
Pani Herz, wielka tragiczka, żona Pana Herza | Katarzyna Oleś-Blacha
Panna Silberklang, śpiewaczka koloraturowa | Karolina Wieczorek
Mozart | Jacek Wróbel
oraz
Jarosław Dijuk, Marek Gerwatowski
Paulina Cisłowska, Julia Galambos
Malika Tokkozhina, Klaudia Wójcicka
Orkiestra Opery Krakowskiej
dyrygent: Tomasz Tokarczyk
recenzje
Anna Woźniakowska, 16.07.2022
W Operze Krakowskiej na finał Letniego Festiwalu premiera Dyrektora teatru Mozarta. To krótka farsa z dialogami mówionymi pokazująca w krzywym zwierciadle teatr od podszewki. W krakowskiej inscenizacji wzbogacona ariami i duetami z innych dzieł Wolfganga Amadeusa, by dać pole do popisu śpiewakom, a publiczności nieco szerszy, niż kompozytor przewidział w oryginale, kontakt z piękną muzyką.
Inscenizatorzy: Beata Redo-Dobber, której dziełem jest opracowanie dramaturgiczne i reżyseria, Bogusław Nowak – twórca inscenizacji, Ryszard Melliwa – scenograf i kostiumolog, Dariusz Pawelec – reżyser świateł i Tomasz Tokarczyk – kierownik muzyczny spektaklu i dyrygent, tę „wewnętrzność” teatru podkreślili usadawiając publiczność na scenie, a widownię oddając wykonawcom. (...)
W sumie jednak spektakl sprawiał radość, mnie głównie za sprawą bardzo dobrze zaprezentowanej muzyki. Z przyjemnością oglądałam i słuchałam braci Gierlachów, Wojciecha i Roberta, często goszczących na krakowskiej scenie, debiutującego na niej gościnnie Pawła Trojaka, którego pamiętam jako laureata sprzed kilku lat z Międzynarodowego Konkursu im. A. Sari w Nowym Sączu. Jak zwykle komiczni i dobrze śpiewający byli Michał Kutnik i Jarosław Bielecki. Nie przypuszczałam, że taki talent komiczny ma Magdalena Barylak, z racji gatunku głosu występująca dotąd raczej jako postać tragiczna. Pięknie śpiewały Monika Korybalska, Karolina Wieczorek i Zuzanna Caban raz jeszcze przypominając, jak świetnym pedagogiem jest Katarzyna Oleś-Blacha, bo to jej wychowanki z różnych lat. Także sama Maestra miała wczoraj pole do popisu.
pełna recenzja
Inscenizatorzy: Beata Redo-Dobber, której dziełem jest opracowanie dramaturgiczne i reżyseria, Bogusław Nowak – twórca inscenizacji, Ryszard Melliwa – scenograf i kostiumolog, Dariusz Pawelec – reżyser świateł i Tomasz Tokarczyk – kierownik muzyczny spektaklu i dyrygent, tę „wewnętrzność” teatru podkreślili usadawiając publiczność na scenie, a widownię oddając wykonawcom. (...)
W sumie jednak spektakl sprawiał radość, mnie głównie za sprawą bardzo dobrze zaprezentowanej muzyki. Z przyjemnością oglądałam i słuchałam braci Gierlachów, Wojciecha i Roberta, często goszczących na krakowskiej scenie, debiutującego na niej gościnnie Pawła Trojaka, którego pamiętam jako laureata sprzed kilku lat z Międzynarodowego Konkursu im. A. Sari w Nowym Sączu. Jak zwykle komiczni i dobrze śpiewający byli Michał Kutnik i Jarosław Bielecki. Nie przypuszczałam, że taki talent komiczny ma Magdalena Barylak, z racji gatunku głosu występująca dotąd raczej jako postać tragiczna. Pięknie śpiewały Monika Korybalska, Karolina Wieczorek i Zuzanna Caban raz jeszcze przypominając, jak świetnym pedagogiem jest Katarzyna Oleś-Blacha, bo to jej wychowanki z różnych lat. Także sama Maestra miała wczoraj pole do popisu.
Jacek Marczyński, "Ruch Muzyczny", nr 15-16/2022
Kierownik muzyczny Tomasz Tokarczyk wzbogacił partyturę o dziesięć fragmentów z oper Mozarta. Powstało dwugodzinne widowisko, które zdominowali bracia Gierlachowie. W oryginale Mozart nie przewidział dla ich partii numerów muzycznych, tu zaś Wojtek Gierlach, jako dyrektor Frank, rozpoczyna opowieść od sceny z Komandorem, kończy zaś arią Osmina z Uprowadzenia z seraju, uciszając skłócone towarzystwo. Robert Gierlach w roli Buffa, rozbieganego asystenta dyrektora, ma większe możliwości popisu aktorskiego, co skwapliwie wykorzystuje, także w pomysłowo wplecionej w akcję arii katalogowej Leporella. Buff przedstawia w niej tłum kandydatek ubiegających się o angaż. Pozostałe cytaty obrazują przebieg typowych w teatrach przesłuchań. Podobać się mogły szczególnie aria Vitellii z Łaskawości Tytusa w wykonaniu Moniki Korybalskiej czy duet Dorabelli i Guglielma z Così fan tutte (Magdalena Barylak i Paweł Trojak).
pełna recenzja
Joanna Illuque, Portal Presto, 25.07.2022
Bardzo dobrze wypadł debiutujący na deskach Opery Krakowskiej Paweł Trojak. Wszechstronny, swobodny, naturalny w gestach, utalentowany nie tylko wokalnie, ale też aktorsko – jak się okazało, obdarzony również talentem komediowym. [...] Zuzanna Caban dysponująca nadzwyczaj delikatnym, dźwięcznym sopranem czarowała jako sprytna Papagena / Czerwony Kapturek. Michał Kutnik jak zawsze kipiał energią, a Magdalena Barylak była bardzo solidną zarówno wokalnie, jak i aktorsko Madame Krone. Karolina Wieczorek – sopran koloraturowy, wykazała się precyzją śpiewu; udało jej się znaleźć złoty środek pomiędzy ekspresją grania, mówienia i kreacją wokalną. Najlepiej i najpełniej wybrzmiały finałowe, „wodewilowe” kuplety, w których śpiewacy zapewniają, że „każdy artysta dąży do chwały”.
Nad wszystkimi czuwał, wnikliwie reagował i posyłał sugestie mim Mozart (Jacek Wróbel), patrząc z zaaranżowanego na balkonie podium. Niemą postać i jej wyraziste gesty znakomicie odgrywało światło, za które odpowiedzialny był Dariusz Pawelec.
Warto podkreślić bardzo udane kostiumy (Ryszard Melliwa). Współczesne stroje przeplatają się z krynolinami, białe XVIII-wieczne peruki sprawdzają się nie tylko jako element uczesania, ale też rekwizyty.
Nad wszystkimi czuwał, wnikliwie reagował i posyłał sugestie mim Mozart (Jacek Wróbel), patrząc z zaaranżowanego na balkonie podium. Niemą postać i jej wyraziste gesty znakomicie odgrywało światło, za które odpowiedzialny był Dariusz Pawelec.
Warto podkreślić bardzo udane kostiumy (Ryszard Melliwa). Współczesne stroje przeplatają się z krynolinami, białe XVIII-wieczne peruki sprawdzają się nie tylko jako element uczesania, ale też rekwizyty.
Paweł Dybicz, Tygodnik "Przegląd", 31.07.2022
Choć od skomponowania dzieła minęło prawie 250 lat, problemy bohatera nie tracą aktualności: finansowanie, ambicje i animozje solistek, rozterki repertuarowe - grać sztukę ambitną czy bliższą gustom ogółu? [...] Kwestie mówione stanowią zawsze niemałe wyzwanie dla śpiewaków, rzadko zmuszonych w takim stopniu przeistaczać się w aktorów komediowych, lecz artystom Opery Krakowskiej wychodziło to zgrabnie. [...] spośród realizatorów trzeba wyróżnić Ryszarda Melliwę, bo to spod jego ręki wyszły świetne scenografia i kostiumy.
Jacek Marczyński, Ruch Muzyczny, 27.07.2022
Oryginalność inscenizacyjnej koncepcji Bogusława Nowaka polega na odwróceniu sytuacji teatralnej. Widzowie zasiadają na scenie, a wykonawcy krzątają się po widowni, co standardowej komedii nadaje walorów autentyczności. Teatralne życie codzienne toczy się przecież na próbach, głównie wśród rzędów foteli na widowni, na scenę aktorzy wchodzą w trakcie święta, jakim jest spektakl. Reżyserka Beata Redo-Dobber zmusiła dziesiątkę śpiewaków do rozgrywania fabuły w szalonym tempie. Dodała też kilka postaci z baletu czy obsługi technicznej, by jeszcze bardziej zdynamizować akcję. Pokazała uwspółcześniony światek teatralny, bo XVIII-wieczny kostium jest tu przebraniem dla wykonawców.
pełna recenzja
nadchodzące spektakle z tego gatunku
/