Cookies Ta strona wykorzystuje pliki cookies (niewielkie pliki tekstowe przechowywane przez przeglądarkę internetową na urządzeniu użytkownika) m.in. do analizy statystycznej ruchu, dopasowania wyglądu i treści strony do indywidualnych potrzeb użytkownika). Pozostawiając w ustawieniach przeglądarki włączoną obsługę plików cookies wyrażasz zgodę na ich użycie. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystanie plików cookies zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Repertuar RepertuarEN
Opera

Mozart i Salieri

Nikołaj Rimski-Korsakow
Fred Apke
Kai Bumann
1 godzina 15 minut

szczegóły

informacje T_DETAILS_SHOW_MORE

czas trwania
1 godzina 15 minut
kompozytor
Nikołaj Rimski-Korsakow
libretto
Kompozytor wg sztuki Aleksandra Puszkina
premiera światowa
Moskwa, 7.12.1898
polska premiera
Warszawa, 1972
premiera w Operze Krakowskiej
20.11.2021
język spektaklu
Polska wersja językowa
tłumaczenie libretta
Jerzy Snakowski
opis
Jednoaktowa opera Rimskiego-Korsakowa w duchu realizmu Potężnej Gromadki; za libretto posłużyła kompozytorowi jedna z "małych tragedii" Aleksandra Puszkina o tym samym tytule, wykorzystana w niemal niezmienionej postaci - stąd też dzieło to określa się niekiedy mianem "scen dramatycznych Puszkina". Treść nawiązuje do rzekomych okoliczności śmierci W.A. Mozarta - według legendy, genialnego kompozytora miał otruć zazdrosny o jego talent rywal, Antonio Salieri (na podobnych motywach powstanie późniejsza sztuka Petera Schaffera "Amadeus" i jej nagrodzona ośmioma Oscarami adaptacja filmowa w reżyserii Miloša Formana).

Kameralny charakter opery i oszczędność środków wyrazu (niewielka obsada, ściśle sylabiczny recytatyw wiernie odzwierciedlający intonację i akcenty języka, niekiedy przechodzący w swobodne arioso) wpisują się w powracające co jakiś czas w historii opery dążenie do realizmu; jednocześnie stanowią kontrastujące tło dla zastosowanych przez Rimskiego cytatów z twórczości Mozarta (aria Zerliny "Batti, batti", temat z baletu "Les Petits Riens" czy wreszcie początek "Requiem"), wzmagając ich ładunek dramaturgiczny.

plakat T_DETAILS_SHOW_MORE

Czaszka w peruce na czerwonym tle, rysowana dziecięca kreską. Nad nią napis Mozart, pod nią napis i Salieri. Poniżej napis Rimski Korsakow
autor plakatu
Łukasz Rayski

realizatorzy i obsada T_DETAILS_SHOW_MORE

realizatorzy
Reżyseria: Fred Apke
Kierownictwo muzyczne: Kai Bumann
Współpraca reżyserska: Marta Klubowicz
Scenografia i kostiumy: Bożena Pędziwiatr
Asystent kierownika muzycznego: Joachim Kołpanowicz
Asystent reżysera: Agnieszka Sztencel
Inspicjent: Agnieszka Sztencel
obsada
Salieri | Wołodymyr Pańkiw (18.03, 20.03), Sebastian Marszałowicz (19.03)

Mozart | Jarosław Bielecki (18.03, 20.03), Adrian Domarecki (19.03)

Ślepy skrzypek | Paweł Wójtowicz

Poeta | Kamil Pudlik (18.03, 20.03), Aleksander Gałązka (19.03)

Czarna Postać |  Marta Klubowicz

Zespół Kameralny Orkiestry Opery Krakowskiej
dyrygent: Kai Bumann

bilety T_DETAILS_SHOW_MORE

Kategoria E
Miejsca nienumerowane na scenie Opera Studio (Sala Kameralna)
50 zł

libretto T_DETAILS_SHOW_MORE

PIERWSZA ODSŁONA

„Powiadają, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Nie ma jej jednak i w niebie, to dla mnie jasne jak prosta gama” – mówi kompozytor Antonio Salieri. Całe lata ciężkiej pracy nie znaczą nic wobec geniuszu, a ten Bóg ofiarował błaznowi, nieświadomemu głuptasowi – Mozartowi! Otóż i on, wraz z przywleczonym tu z oberży ślepym skrzypkiem, co na swój sposób masakruje arię Zerliny z Don Giovanniego – Batti, batti. Mozart śmieje się beztrosko, a Salieri płacze, zgrzytając zębami: ,,Nie mogę nie płakać, gdy jakiś łajdaczyna profanuje Madonnę Rafaela!” By pocieszyć przyjaciela, Mozart siada do klawiatury, improwizując porywającą muzykę, podyktowaną mrocznymi przeczuciami. Salieri jest wstrząśnięty: „Szedłeś do mnie z czymś takim, a jednak mogłeś się zatrzymać w oberży? Sam siebie nie jesteś godzien, Mozart”. Dwaj muzycy wyznaczają sobie spotkanie Pod Złotym Lwem. Salieri zostaje sam: „Nie mogę się oprzeć przeznaczeniu, muszę go powstrzymać, gdyż jeśli wzleci wyżej jeszcze w swej sztuce, po jego śmierci muzyka nigdy się nie podniesie” . Trucizna jest gotowa.


DRUGA ODSŁONA

Pod Złotym Lwem Mozarta prześladuje wizja mężczyzny w czerni, który zamówił u niego Requiem. Sącząc słowa pociechy, Salieri wlewa zarazem truciznę do jego kieliszka. Mozart wypija wino, siada do klawiatury i gra pierwsze takty Requiem. Salieri nie może powstrzymać łez, czuje jednak ulgę, gdyż spełnił nadludzką misję. Nagle Mozart czuje się niedobrze i wraca do domu, by się położyć. Zwątpienie ogarnia Salieriego: a jeżeli geniusz i zbrodnia nie mogą sąsiadować ze sobą w ludzkiej duszy? A jeżeli legenda kłamie i Michelangelo nie był mordercą? Cóż czeka wówczas Salieriego i pamięć o nim?

Piotr Kamiński Tysiąc i jedna opera, PWM 2008.

recenzje T_DETAILS_SHOW_MORE

Elżbieta Kamińska, Kultura na co dzień, 25.11.2021
Któż z nas, tworząc swoje dzieła, nie chciałby zostać zapamiętany jako ten najważniejszy i podawany w podręcznikach jako przykład? Jesteśmy świadkami pewnego konfliktu, który w tym przypadku kończy się wielką tragedią. W świecie współczesnym, przez który coraz częściej przemawia zazdrość, sztuka ta odnajduje się idealnie.

Spektakl poprzez sceny dialogowe między bohaterami tytułowymi zachęca do rozmyślań nad osobowościami tychże dwóch muzyków oraz skłania do refleksji, jak bardzo odzwierciedlają one Puszkina(...).

Apke na jednej scenie połączył śpiewaków z aktorami. Partie śpiewane wykonywane są przez Mozarta (Jarosław Bielecki) oraz Salieriego (Sebastian Marszałowicz), natomiast postaci Puszkina oraz Zjawy nie wypowiadają słów pod akompaniament muzyczny. Zderzenie ze sobą tego rodzaju połączenia nadało ciekawą formę oraz dynamizm między bohaterami i przejściami scen. Sam dyrygent orkiestry również jest obecny w sztuce –  zwracając się co pewien czas w stronę Poety.
pełna recenzja T_DETAILS_SHOW_MORE
Jacek Marczyński, Ruch Muzyczny, 29.11.2021
To, co najważniejsze, rozgrywało się między głównymi protagonistami. Oparta na rozbudowanych monologach partia Salieriego jest trudna dla śpiewaka, ale powstała przecież dla legendarnego basa Fiodora Szalapina. Tym większe uznanie dla Sebastiana Marszałowicza, swobodnego wokalnie, a przede wszystkim interpretującego tekst tak, że przykuwał on uwagę widzów.
pełna recenzja T_DETAILS_SHOW_MORE
Lesław Czapliński, Maestro.net.pl, 25.11.2021
... wymaganiom sprostali odtwórcy obydwu dramatis personae pierwszej obsady: Sebastian Marszałowicz jako Salieri i Jarosław Bielecki w partii Mozarta, wygrywając głosem, jego brzmieniem, charakter obydwu protagonistów i ich stany emocjonalne. W drugiej obsadzie dodatkowo doszedł do głosu konflikt pokoleń za sprawą przeciwstawienia sobie Wołodymyra Pańkiwa, doświadczonego śpiewaka ze stażem scenicznym, oraz Adriana Domareckiego, będącego jeszcze studentem. Pierwszy dysponuje basem o głębokim tembrze, choć niewątpliwa niedyspozycja sprawiła, że zbyt często w śpiew wkradało się niepożądane tremolowanie, niweczące ogólne wrażenie. Za to jego sceniczny partner sprawił miłą niespodziankę swym świeżym, prawidłowo ustawionym głosem o cechach lekkiego tenora i szlachetnym brzmieniu, znakomicie wydobywając śpiewność melodycznego recytatywu, na którym oparte są partie wokalne w dziele Rimskiego-Korsakowa. Na dodatek młodego artystę cechują naturalne predyspozycje aktorskie, dzięki którym nie stroi miny jak wielu jego kolegów na scenie operowej, lecz znajduje odpowiednie wyrazy dla unaocznienia uczuć postaci.
pełna recenzja T_DETAILS_SHOW_MORE

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego”, w ramach programu „Muzyka”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca

nadchodzące spektakle z tego gatunku